fbpx Wesprzyj nas!

magazyn lewicy katolickiej

Rozważania nad Pismem Świętym (XXXVI)

Religijność musi mieć, obok kościelnego, czyli wspólnotowego, swój wymiar subiektywny, osobisty, znany tylko mnie – i Panu Bogu. Wtedy jest rzeczywista, żywa.

Za dni owych nie było króla w Izraelu i każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach. Był pewien młody człowiek w Betlejem judzkim, z pokolenia <Judy>3. Był on lewitą i mieszkał tam jako przybysz. Człowiek ten opuścił miasto Betlejem w Judzie, aby zamieszkać jako przybysz tam, gdzie mu się przytrafi. Podróżując doszedł aż do góry Efraima, do domu Miki. Wtedy Mika rzekł do niego: «Skąd przychodzisz?» Odpowiedział mu: «Jestem lewitą z Betlejem judzkiego i szukam miejsca, aby zamieszkać» (Sdz 17, 6-9).
Księga Sędziów 17. Nadużycia w kulcie Jahwe? Normą jest dawna tradycja, ale każdą tradycję można interpretować rozmaicie. Liczy się interpretacja aktualnego najwyższego kapłana, ale jeśli wspólnota nie odnajduje swych uczuć w tej formie kultu, to cały kult staje się konstrukcją pozorną. Przepisów kultowych nie należy chyba pochopnie zmieniać, ale dobrze jest być otwartym na swobodę prywatnych zachowań religijnych, do których spełniający je człowiek przywiązuje subiektywne znaczenie. Religijność musi mieć, obok kościelnego, czyli wspólnotowego, swój wymiar subiektywny, osobisty, znany tylko mnie – i Panu Bogu. Wtedy jest rzeczywista, żywa.
 
Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat. I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: «Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę». Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: «Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu». Inni powiedzieli: «Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?» I powstało wśród nich rozdwojenie. Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: «A ty, co o Nim myślisz w związku z tym, że ci otworzył oczy?» Odpowiedział: «To prorok». (J 9, 13-17).
Ewangelia według świętego Jana 9. Niewidomy, który przejrzał, zachowuje się przyzwoicie i odważnie. Ryzykuje, że synagoga go odrzuci za prawdę o dobroci i mocy Jezusa. Ale otrzymana łaska jest dlań zobowiązaniem do tego zachowania. Tak, spotkanie z Jezusem zobowiązuje do zachowań aktywnych, uczciwych i odważnych. Trzeba pożegnać się ze spokojną, cichą i wygodną wegetacją.
 
Przeczytaj inne teksty Autora.

Potrzebujemy Twojego wsparcia
Od ponad 15 lat tworzymy jedyny w Polsce magazyn lewicy katolickiej i budujemy środowisko zaangażowane w walkę z podziałami religijnymi, politycznymi i ideologicznymi. Robimy to tylko dzięki Waszemu wsparciu!
Kościół i lewica się wykluczają?
Nie – w Kontakcie łączymy lewicową wrażliwość z katolicką nauką społeczną.

I używamy plików cookies. Dowiedz się więcej: Polityka prywatności. zamknij ×