fbpx Wesprzyj nas!

magazyn lewicy katolickiej

Otwierajmy „dziedzińce pogan”

Dziwię się, czemu nie zorganizowaliście jeszcze tego u siebie. Przecież Kościół w Polsce ma tak olbrzymi potencjał! – mówi nuncjusz apostolski w Polsce, arcybiskup Celestino Migliore.
Na noworocznym spotkaniu w parafii św. Andrzeja Apostoła arcybiskup Migliore mówił o najważniejszym przesłaniu orędzia ewangelicznego Benedykta XVI. Według arcybiskupa jest nim otwarcie się na tych, którzy nie znają Boga i zaproszenie ich do tzw. „dziedzińca pogan”. Czym był on w Izraelu za czasów Chrystusa? Miejscem na obrzeżach świątyni jerozolimskiej, gdzie wstęp mieli także nie-Żydzi. Czym miałyby być współcześnie? Miejscem dialogu pomiędzy wierzącymi a ludźmi, którzy nie chcą, aby ich nawracano, ale dla których pytanie o Boga nie jest obojętne. Taki charakter miało listopadowe spotkanie w Tiranie, które odbyło się pod hasłem „W co wierzy ten, co nie wierzy?” oraz październikowe w Bukareszcie pt. „Humanizm i duchowość”. „Dziedziniec pogan” zainaugurowany został w marcu 2011 r. w Paryżu, a jego inicjatorem była Papieska Rada ds. Kultury.
Jej przewodniczący, kardynał Gianfranco Ravasi, opowiadał w wywiadzie dla KAI, że podczas spotkań poruszany jest „katalog tematów, przy których ludzie wierzący i niewierzący stawiają sobie pytania o sens istnienia”. Ważnym celem według kardynała Ravasiego jest przełamanie obojętności współczesnej kultury na religię: „W odróżnieniu od ateizmu teoretycznego, który zawiera pewną myśl, jakąś koncepcję moralności, indyferentyzm wyraża się totalną obojętnością wobec wszelkich obiektywnych zasad i wartości. Relatywizuje je i usiłuje zagłuszyć w człowieku tkwiące w jego duszy i sumieniu pytania metafizyczne. Religię traktuje jako coś mało istotnego, przesąd bądź luksus. Niestety taka postawa zdobywa coraz więcej zwolenników. Z jej przedstawicielami dialog jest niemal niemożliwy. Ateizm jest o wiele mniej groźny. Czołowym przykładem wysokiej moralności, choć bez Boga, był Albert Camus. Zadawał on sobie nawet pytanie: czy jest możliwa świętość bez Boga? Indyferentyzm oznacza, że człowiek nie stawia już sobie żadnych pytań i nie poszukuje żadnych odpowiedzi”.
Arcybiskup Migliore na spotkaniu przytoczył także książkę „Bez korzeni”, w której kardynał Ratzinger używa pojęcia „mniejszości kreatywnych” – małych i aktywnych grup, niosących w świat przesłanie Ewangelii. To właśnie one mogłyby inicjować „dziedzińce pogan”. Papież zauważa również, że tam, gdzie chrześcijanie stanowią większość, panuje wśród nich większe zmęczenie wiarą.
A jak jest w Polsce? Nominalni katolicy stanowią u nas 95 procent społeczeństwa, daleko więc im do mniejszości. Moim zdaniem o „mniejszościach kreatywnych” należy myśleć raczej jako grupach wewnątrz Kościoła, które są tam w mniejszości za sprawą swoich aktywności i poglądów. Mają one rzeczywiście ważne zadania do spełnienia: życie Ewangelią w świecie, a nie w oderwaniu od świata; propagowanie refleksyjnego podejścia do wiary; inicjowanie dyskusji z ludźmi poszukującymi; zaangażowanie w problemy społeczne. Dzięki temu może choć w niewielkim stopniu przyczynią się do budzenia ludzi z wspomnianego przez kardynała Ravasiego indyferentyzmu. Zresztą obojętność dotyka nie tylko ludzi niewierzących. Także wśród wielu katolików panuje znikome zainteresowanie swoja wiarą. Chodzą do kościoła, ale mieliby trudność z wyjaśnieniem Muzułmaninowi, w co wierzą, i dlaczego jest to wyjątkowe. Może ich też warto zaprosić na „dziedziniec pogan”?
Inicjatywę „dziedzińca pogan”, poparł kardynał Kazimierz Nycz. Biskup Wiesław Mering, przewodniczący Komisji ds. Dialogu z Niewierzącymi, określił ją jako cenną, wartościową i godną poparcia, choć nie wydaje mu się, żeby „swoisty kult dialogu rozwiązywał wszystko” – jak to ujął w wypowiedzi dla „Tygodnika Powszechnego”. W całym wydarzeniu ważniejsze od jednostkowych wypowiedzi hierarchów byłoby i tak realne zaangażowanie ludzi wierzących, niewierzących i poszukujących w dialog. Dobrze gdyby nie ograniczył się on tylko do uniwersyteckich kół intelektualistów, ale aby wzięli w nim udział też „zwykli ludzie” pragnący dzielić się swoimi doświadczeniami i poglądami.
Prawdziwy dialog według arcybiskupa Henryka Muszyńskiego opiera się na trzech filarach: otwartości, poszanowaniu partnera dialogu oraz zachowaniu własnej tożsamości. Co ważne, „wchodząc w dialog, człowiek musi poddać weryfikacji swoje stanowisko”. Miejmy nadzieję, że właśnie w takiej atmosferze będą się u nas odbywać „dziedzińce pogan”.
 
Korzystałem z:
ks. Adam Boniecki, „Dziedziniec pogan”, Tygodnik Powszechny 41/2011
Artur Sporniak , „Rozmowa pozorowana”, Tygodnik Powszechny nr 46/2011
„Biskup Mering o dialogu z niewierzącymi”, Tygodnik Powszechny 47/2011
„Indyferentyzm jest najgroźniejszy”, KAI, wywiad z kard. Gianfranco Ravasim (http://ekai.pl/wydarzenia/wywiad/x44092/indyferentyzm-jest-najgrozniejszy/)
„Dialog, a nie walka”, wywiad z abp. Henrykiem Muszyńskim, Więź, styczeń 2012

Potrzebujemy Twojego wsparcia
Od ponad 15 lat tworzymy jedyny w Polsce magazyn lewicy katolickiej i budujemy środowisko zaangażowane w walkę z podziałami religijnymi, politycznymi i ideologicznymi. Robimy to tylko dzięki Waszemu wsparciu!
Kościół i lewica się wykluczają?
Nie – w Kontakcie łączymy lewicową wrażliwość z katolicką nauką społeczną.

I używamy plików cookies. Dowiedz się więcej: Polityka prywatności. zamknij ×