fbpx Wesprzyj nas!

magazyn lewicy katolickiej

Rozważania nad Pismem Świętym (XXXI)

Przyzwyczailiśmy się do myśli, że Pan na nas czeka zawsze i że kontakt z Nim zależy tylko od nas, bo On jest zawsze gotów… To jednak chyba nie zawsze tak. To nie my robimy Bogu uprzejmość, że w Niego wierzymy i że się modlimy, ale to On budzi w nas potrzebę religijną i łaskawie coś z Siebie nam ukazuje.

A Pan uzyskał to, żeś ty dziś obiecał być ludem stanowiącym szczególną Jego własność, jak ci powiedział, abyś zachowywał Jego wszystkie polecenia. On cię wtedy wywyższy we czci, sławie i wspaniałości ponad wszystkie narody, które uczynił, abyś był ludem świętym dla Pana, Boga twego, jak sam powiedział. (Pwt 26, 18-19).
Księga Powtórzonego Prawa 26. „…uzyskałeś od Pana oświadczenie, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, przestrzegał Jego praw, poleceń i nakazów oraz słuchał Jego głosu…” Przyzwyczailiśmy się do myśli, że Pan na nas czeka zawsze i że kontakt z Nim zależy tylko od nas, bo On jest zawsze gotów… To jednak chyba nie zawsze tak. To nie my robimy Bogu uprzejmość, że w Niego wierzymy i że się modlimy, ale to On budzi w nas potrzebę religijną i łaskawie coś z Siebie nam ukazuje – jednym więcej, innym mniej. To On nas do Siebie dopuszcza – z miłości. Ale kontakt z Nim nie należy do „niezbywalnych praw człowieka”.
 
Gdy przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: «Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: «Chcę, bądź oczyszczony». I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: «Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. On jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się.
Pewnego dnia, gdy nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On widząc ich wiarę rzekł: «Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. «Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?» Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga.  Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj».  (Ewangelia według świętego Łukasza 5, 12-26).
Paralityk w jakimś sensie jest dla Jezusa narzędziem, narzędziem wyjątkowo istotnej katechezy, wskazującej na Jego władzę odpuszczania grzechów. Człowiek nie powinien być narzędziem dla drugiego człowieka. Może być narzędziem dla Boga. Tutaj rola narzędzia nie umniejsza godności człowieka, odwrotnie – nadaje jej wyższy sens. Ostatnio – dzięki różańcowi – inaczej patrzę na pojęcie błogosławieństwa. Jest ono właśnie włożeniem na ludzki kark jakiegoś nowego, wyższego sensu – czasem uciążliwego. Dlatego zrodziła mi się modlitwa: Panie, pobłogosław, a zarazem i pomóż, bym temu błogosławieństwu sprostał…
 
Przeczytaj inne teksty Autora.
 

Potrzebujemy Twojego wsparcia
Od ponad 15 lat tworzymy jedyny w Polsce magazyn lewicy katolickiej i budujemy środowisko zaangażowane w walkę z podziałami religijnymi, politycznymi i ideologicznymi. Robimy to tylko dzięki Waszemu wsparciu!
Kościół i lewica się wykluczają?
Nie – w Kontakcie łączymy lewicową wrażliwość z katolicką nauką społeczną.

I używamy plików cookies. Dowiedz się więcej: Polityka prywatności. zamknij ×