fbpx Wesprzyj nas!

magazyn lewicy katolickiej

Rozważania nad Pismem Świętym (VI)

Żeby przebaczyć mądrze, trzeba spróbować zrozumieć winowajcę, wleźć w jego skórę. A najlepiej uświadomić sobie, że i ja też bywam do niego podobny. Na pewno o to chodzi w tej przypowieści o nielitościwym dłużniku. Wszyscy grzesznicy, jedziemy w gruncie rzeczy na jednym wózku...

Józef rzekł do faraona: «Sen twój, o faraonie, jest jeden. To, co Bóg zamierza uczynić, zapowiedział tobie, faraonie. Siedem krów pięknych – to siedem lat, i siedem kłosów pięknych – to też siedem lat; jest to bowiem sen jeden. Siedem zaś krów chudych i brzydkich, które wyszły za tamtymi, i siedem kłosów pustych i zniszczonych wiatrem wschodnim – to też siedem lat – głodu. To, o czym mówię faraonowi, Bóg uczyni tak, jak pokazał faraonowi». (Rdz 41, 25-28)
 
Księga Rodzaju 41, Zapytany o znaczenie snów faraona, Józef przede wszystkim podkreśla, że sny zsyła Bóg i że ich spełnienie też będzie dziełem Boga. To swoista katecheza, dokonywana po drodze, przy okazji. Jeśli kiedyś przypadkiem jesteś wzywany gdzieś jako autorytet, masz szansę tak właśnie po drodze powiedzieć o Bogu – i wtedy to może zostać szczególnie zapamiętane.
 
 
Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: „Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!”. Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: „Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?”. I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».
(Ewangelia według świętego Mateusza 18, 21-35)
 
Przebaczać 77 razy czyli zawsze. Darowanie długu, wyrzeczenie się zwrotu poniesionej straty, przychodzi mi bardzo łatwo. Polubić winowajcę na nowo – jest mi bardzo trudno, a zaufać mu powtórnie – nie zdarza mi się prawie nigdy. Nie bardzo wiem, w jakiej mierze jestem tu winien, a w jakiej – usprawiedliwiony. Nie jestem mściwy. Ale jestem pamiętliwy. Żeby przebaczyć mądrze, trzeba spróbować zrozumieć winowajcę, wleźć w jego skórę. A najlepiej uświadomić sobie, że i ja też bywam do niego podobny. Na pewno o to chodzi w tej przypowieści o nielitościwym dłużniku. Wszyscy grzesznicy, jedziemy w gruncie rzeczy na jednym wózku…
 

Potrzebujemy Twojego wsparcia
Od ponad 15 lat tworzymy jedyny w Polsce magazyn lewicy katolickiej i budujemy środowisko zaangażowane w walkę z podziałami religijnymi, politycznymi i ideologicznymi. Robimy to tylko dzięki Waszemu wsparciu!
Kościół i lewica się wykluczają?
Nie – w Kontakcie łączymy lewicową wrażliwość z katolicką nauką społeczną.

I używamy plików cookies. Dowiedz się więcej: Polityka prywatności. zamknij ×