Księża, Kościół, przemoc, seks i LGBTQ+
Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że orientacja homoseksualna nie jest grzeszna i że osoby LGBTQ+ należy traktować ze współczuciem i szacunkiem. Zarazem jedyny dozwolony przez tę religię seks może mieć miejsce pomiędzy dwoma małżonkami płci przeciwnej. Papież Benedykt XVI, wówczas jako przywódca Kościoła katolickiego, stwierdził, że „ochrona” ludzkości przed homoseksualnością jest tak samo ważna, jak uratowanie świata przed zmianami klimatu, a wszystkie relacje poza tradycyjnymi relacjami heteroseksualnymi są „zniszczeniem dzieła Bożego”. Podobne jest stanowisko Kościoła w przypadku seksu pozamałżeńskiego, rozwodów czy stosowania antykoncepcji, jednak sprawy te, przynajmniej w Polsce, nie budzą tak wielkich kontrowersji.
Niektóre wersety Biblii są często interpretowane jako zakazujące związków homoseksualnych. Wielu uważa te fragmenty za jawne potępienie czynów „sodomicznych” między mężczyznami i uzasadnienie przemocy. Candace Chellew-Hodge sądzi natomiast, że kilka wersetów cytowanych zwykle w celu potępienia osób LGBTQ+ odnosi się zamiast tego do przypadków łączenia seksu z przemocą czy nadużyciami władzy. Twierdzi, że Biblia nie potępia „miłosnych, zaangażowanych, homoseksualnych związków”, i zauważa, że Jezus milczał w sprawie związków nieheteronormatywnych.
Prześladowani za homoseksualność
Osoby transpłciowe, geje, lesbijki oraz osoby biseksualne – w przeciwieństwie do osób heteroseksualnych – spotykają się z przemocą motywowaną nienawistnymi postawami wobec swojej seksualności lub tożsamości płciowej. Przemoc ta może być egzekwowana zbiorowo (przez państwo), np. na drodze przepisów prawnych przewidujących karę cielesną za czyny homoseksualne, ale też indywidualnie – przez działania ludzi sięgających po zastraszanie czy mobbing. Działania te mogą być motywowane homofobią i najczęściej stanowią wynik kulturowych, religijnych lub politycznych uprzedzeń. Trwałość homofobicznych zachowań wynika z ich głębokiego osadzenia w tradycji, często wiążą się bowiem z systemami ideologicznymi, które kojarzą męską homoseksualność z byciem słabym, chorym, kobiecym lub niemoralnym.
W perspektywie historycznej legitymizowanie przez państwo prześladowania homoseksualistów ograniczało się głównie do homoseksualności męskiej, nazywanej „sodomią”. W okresie późnego średniowiecza i wczesnej nowożytności karą za sodomię w świecie zachodnim była zwykle śmierć. W okresie nowożytnym (od XIX wieku do połowy XX) – z reguły grzywna lub więzienie.
Przestępstwa z nienawiści wobec osób LGBTQ+ z użyciem przemocy fizycznej wydają się szczególnie brutalne, nawet w porównaniu z innymi przestępstwami z nienawiści. Jak pisze Donald Altschiller w pracy „Hate Crimes”, „intensywna wściekłość występuje w prawie wszystkich sprawach o zabójstwa z udziałem ofiar – homoseksualnych mężczyzn”. Rzadko zdarza się, aby ofiara została po prostu zastrzelona; jest bardziej prawdopodobne, że zostanie dźgnięta wiele razy, okaleczona lub/i uduszona. „[Popełnione przez sprawców czyny] często wiązały się z torturami, skaleczeniami, okaleczaniem […], pokazując absolutną wolę wymazania człowieka z powodu jego [seksualnych] preferencji” – wskazują na to badania w katolickich krajach Europy Zachodniej.
Ogromna większość homofobicznych napadów kryminalnych jest popełniana przez męskich agresorów na męskich ofiarach i wiąże się z agresywnym heteroseksualnym szowinizmem. Teoretycy tacy jak Calvin Thomas i Judith Butler zasugerowali, że homofobia może być zakorzeniona w strachu jednostki przed zidentyfikowaniem jej jako osoby homoseksualnej. Homofobia u mężczyzn jest skorelowana z niepewnością co do ich własnej męskości. Różne teorie psychoanalityczne wyjaśniają homofobię jako reakcję na własne impulsy względem osób tej samej płci (czy to nieuchronne, czy też tylko hipotetyczne). Związane z tymi impulsami poczucie zagrożenia powoduje represje, zaprzeczenie lub inne reakcje obronne.
Czy księża to geje?
Jak głoszą szacunkowe dane zawarte w książce „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie”, nawet osiemdziesiąt procent księży pracujących w Stolicy Apostolskiej mogą stanowić geje, choć niekoniecznie aktywni seksualnie. Autor książki, Frédéric Martel, który spędził cztery lata na badaniach, to były doradca francuskiego rządu. Przeprowadził 1500 wywiadów, w tym z 41 kardynałami, 52 biskupami i prałatami, 45 ambasadorami papieskimi lub urzędnikami dyplomatycznymi, 11 strażnikami szwajcarskimi oraz ponad 200 księżmi i seminarzystami.
Martel podaje, że „Stan duchowny długo stanowił idealne schronienie dla młodych homoseksualistów. Homoseksualność jest jednym z kluczy do ich powołania. Im duchowny jest bardziej progejowski, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że jest gejem; im większym jest homofobem, tym bardziej prawdopodobne, że jest homoseksualistą. Za większością spraw związanych z molestowaniem seksualnym kryją się księża i biskupi, którzy z obawy, że w przypadku skandalu zostanie ujawniona ich homoseksualność, chronili sprawców tych przestępstw. Kultura tajemnicy, dzięki której milczy się o wszechobecności homoseksualności w Kościele, pozwalała też ukrywać wykorzystywanie seksualne i ułatwiała drapieżnikom seksualnym ich działania”.
Jednocześnie w ubiegłym roku papież Franciszek wyraźnie wypowiedział się przeciw wstępowaniu osób homoseksualnych w stan kapłański: „Kwestia homoseksualizmu jest bardzo poważną kwestią, którą należy odpowiednio rozpoznać wśród kandydatów od samego początku. W naszych społeczeństwach wydaje się nawet, że homoseksualizm jest modny, i ta mentalność w pewien sposób wpływa również na życie Kościoła”. Zakaz święceń kapłańskich dla mężczyzn o orientacji homoseksualnej został wprowadzony przez Kościół katolicki w 2005 roku.
Powołania kapłańskie i prawa człowieka
Z powodu wprowadzenia i obowiązywania celibatu Kościół katolicki stał się przestrzenią, w której w roli kapłana odnajdywali się mężczyźni niechętni wobec wymogu heteroseksualnego małżeństwa, posiadania potomstwa i tradycyjnej rodziny. Również geje w instytucji, jaką jest Kościół, mogli budować kariery o wiele łatwiej niż w jakiejkolwiek innej organizacji. Czy zatem działania na rzecz praw człowieka, służące także ochronie godności osób LGBTQ+, stanowią zagrożenie dla zastępowalności pokoleń w Kościele? Czy fakt, że gej nie musi już zostawać duchownym, by odnaleźć satysfakcję z przyjętych przez siebie ról społecznych, przyczynia się do spadku liczby powołań kapłańskich?
W amerykańskim Kościele katolickim całkowita liczba księży między 1981 a 2018 rokiem zmniejszyła się o 36% (z 58 534 do 37 302). Spadła też liczba parafii bez stałego proboszcza: w 1960 roku było ich około 3 procent, a latem 2003 roku – już 16 procent. Równocześnie w Stanach Zjednoczonych osoby homoseksualne mogą dziś zawrzeć związek małżeński w całym kraju. 26 czerwca 2015 roku Sąd Najwyższy orzekł, że małżeństwa osób tej samej płci są prawem zagwarantowanym przez Konstytucję. W ten sposób usankcjonował małżeństwa osób tej samej płci w trzynastu stanach, które do tej pory ich nie zalegalizowały.
Nie inaczej prezentuje się sytuacja w Europie Zachodniej. W Niemczech w 2013 roku około 10 procent duchownych katolickich, czyli 1300 osób, stanowili imigranci; wielu z nich pochodzi z Indii. W czerwcu 2017 roku nowe prawo dało osobom nieheteronormatywnym pełne prawa małżeńskie, w tym możliwość adopcji dzieci (wcześniej osoby te mogły zawierać związki partnerskie i adoptować dziecko partnera). W Irlandii od 2002 do 2012 roku liczba księży diecezjalnych spadła o 13 procent; podobnie stało się w zgromadzeniach zakonnych. Wielu z pozostałych kapłanów zbliża się do emerytury. W 2010 roku w Irlandii – kraju, w którym dominuje wyznanie katolickie – wbrew opinii Kościoła usankcjonowano związki partnerskie, a od roku 2015 obowiązuje równość małżeńska.
W Hiszpanii odnotowano przypadek księdza odpowiedzialnego za 22 parafie. W 2007 roku co najmniej 10 615 z 23 286 tamtejszych parafii nie miało kapłana na stałe. Tymczasem prawa osób homo- i heteroseksualnych zrównano w 2005 roku mimo protestów Kościoła katolickiego, a regulacja związków partnerskich rozpoczęła się już w roku 1998, w Katalonii. We Francji już przed dekadą mieszkało ponad 1300 zagranicznych księży katolickich, to jest około 10 procent ogółu; ponad 650 pochodziło z Afryki, zazwyczaj z krajów takich jak Togo, Madagaskar i Burkina Faso. Zarazem łączna liczba księży w latach 1995–2017 spadła z 28 694 do 14 786. Równość małżeńska obowiązuje od 2013 roku, prawo dopuszcza też adopcję dzieci; środowiska przeciwne tym rozwiązaniom głośno i tłumnie je oprotestowały. Wcześniej, w roku 1999, wprowadzono ustawę o związkach partnerskich.
Uznanie praw osób LGBTQ+ nie prowadzi do wzrostu odsetka osób homoseksualnych w społeczeństwie. Pod tym względem kraje, w których wprowadzono równość małżeńską i prawo do adopcji dzieci, nie różnią się od państw, w których akty homoseksualne są karane. Istnieje natomiast relacja pomiędzy uznaniem praw osób nieheteronormatywnych a liczbą powołań kapłańskich. W krajach zachodnich, w których katolicyzm stanowi jedną z dominujących religii, uznanie praw osób tej samej płci i poprzedzający je proces stopniowej emancypacji są skorelowane czasowo ze spadkiem liczby duchownych.
Oczywiście na spadek liczby nowych kapłanów wpływ mogą mieć także inne czynniki (na przykład ujawnienie skali przemocy seksualnej w Kościele rzymskokatolickim). Emancypacja osób LGBTQ+ przypuszczalnie jest częścią istoty tego zjawiska, lecz nie jedyną jego determinantą. Niemniej postulaty równości małżeńskiej mogą być przez niektórych postrzegane jako zagrożenie dla opartego na celibacie modelu rekrutacji księży w Kościele katolickim. Bowiem im bardziej geje są akceptowani w społeczeństwie, tym mniej z nich decyduje się na ścieżkę duszpasterską – i łączna liczba powołań maleje.
Korzystałem między innymi z następujących źródeł:
D. Altschiller, „Hate Crimes: A Reference Handbook”, ABC-CLIO, 2005, s. 26–28.
C. Stewart, „The Greenwood Encyclopedia of LGBT Issues Worldwide” (t. 1), Greenwood Press, Santa Barbara, California, 2009, s. 4, 7, 85–86.
D.J. West, „Homosexuality Re-Examined”, University of Minnesota Press, Minneapolis 1977.