
Co się stało?
Prymas Polski Wojciech Polak został odwołany ze stanowiska przewodniczącego Zespołu ds. powołania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim w Polsce – stało się to za sprawą decyzji biskupów zgromadzonych na posiedzeniu Konferencji Episkopatu Polski w dniach 10–12 czerwca w Katowicach. Stało się to po zaprezentowaniu przez zespół arcybiskupa Polaka wyniku jego prac – to jest propozycji zasad działania komisji. Dyskusja na ten temat miała się odbyć na jednym z następnych posiedzeń ze względu na prośbę Rady Prawnej KEP, która niejednokrotnie wcześniej wykazaływała wrogość wobec działań prymasa i która rzekomo nie zdążyła zapoznać się z dokumentem.
Tymczasem ostatniego dnia obrad przewodniczący tejże rady, biskup pelpliński Ryszard Kasyna, wystąpił z przygotowanym na ten temat wystąpieniem. Następnie przeprowadzone zostały głosowania, w wyniku których odrzucono projekt zaproponowany przez arcybiskupa Polaka oraz rozwiązano jego zespół. Pod przewodnictwem biskupa gliwickiego Sławomira Odera, członka Rady Prawnej KEP, powołany został nowy Zespół ds. opracowania dokumentów dotyczących funkcjonowania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych.
Decyzja ta oznacza pozbawienie wpływu na kształt przyszłej komisji arcybiskupa Polaka, który – jako delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży – ma duże doświadczenie w tej dziedzinie oraz cieszy się zaufaniem osób skrzywdzonych. Tymczasem biskup Oder zajmował się tą kwestią tylko wtedy, kiedy sprawił, że nie odbyło się uczciwe dochodzenie w sprawie stosunku Jana Pawła II do pedofilii. „Nie zbadał – co sam przyznał – szczegółowo wątpliwości dotyczących postawy papieża z Polski wobec przestępstw seksualnych w Kościele”, pisze Tomasz Terlikowski dla RMF FM. „[Jego powołanie] nie gwarantuje ani obiektywizmu, ani odpowiednich kompetencji do prowadzenia prac nad powołaniem komisji. I wszystko wskazuje na to, że o powołanie takiej właśnie osoby, która nie gwarantuje wytrwałości i zaangażowania w tej sprawie, chodziło biskupom”, dodaje dziennikarz. Oficjalnie KEP głosi, że decyzja ta miała na celu przełamanie impasu, który zaistniał.
Osoby skrzywdzone odbierają tę nominację jako dowód, że ich sprawy przestały być traktowane poważnie. Podobne komentarze padają ze strony licznych chrześcijańskich dziennikarzy i publicystów. Monika Białkowska zapoczątkowała akcję „Kamienie wołać będą”, w ramach której wierni w całej Polsce wyrażają swój sprzeciw wobec decyzji episkopatu. Protest jest pokojowy – pod budynki kurii i kościoły przynoszone są kamienie z cytatami z Ewangelii, między innymi „cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” czy właśnie „kamienie wołać będą”. Oba pojawiły się 13 czerwca na chodniku przed kurią w Krakowie, napisane kredą przez redaktorkę Kontaktu, Paulinę Olivier. „Napis utrzymał się przez jakieś 5 minut, następnie pracownicy kurii potraktowali Ewangelię mopem. W międzyczasie byłam popychana, straszona policją oraz krzyczano na mnie i mówiono, że «modlę się do diabła». Wniosek? Jednostka nie wygra z systemem” – relacjonowała Olivier.
Odpowiedź biskupów jest jak zwykle ta sama – przeczekać. „Pokrzyczą, pokrzyczą i przestaną”, słychać doniesienia o ich nieoficjalnych wypowiedziach. Może. Jeśli jednak wierni przestaną krzyczeć na widok niesprawiedliwości, będzie to oznaczało, że Kościół i jego oczyszczenie przestały ich obchodzić. A taki scenariusz oznacza przyspieszenie upadku samej instytucji, nie mówiąc już o jej moralnym autorytecie.
Co możesz zrobić?
- Przyjść na manifestację solidarności ze skrzywdzonymi.
Dotychczas zaplanowane odbywają się 18 czerwca pod nuncjaturą apostolską w Warszawie i pod kurią metropolitalną w Krakowie oraz 19 czerwca pod kurią metropolitalną w Poznaniu. Możesz też zorganizować analogiczne wydarzenie w swoim mieście. Jeśli nie wiecie jak, piszcie do nas – chętnie powiemy, co i jak.
2. Dorzucić swój kamyczek.
Napisz na kamieniu cytat z Pisma Świętego i wybierz miejsce, gdzie będziesz go regularnie zostawiać – może to być siedziba lokalnego biskupa, parafia, kościelna taca czy sekretariat KEP. Poniżej lista proponowanych cytatów:
„Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” (Mt 25,40),
„Kamienie wołać będą” (Łk 19,40),
„Wiara bez uczynków jest martwa” (Jk 2, 26),
„Co człowiek sieje, to i żąć będzie” (Gal 6, 9),
„Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi” (Rdz 4,10).
- Wydrukować plakat lub ulotkę.
Podobnie jak w poprzednim punkcie, możesz rozwiesić lub zostawić je w widocznym miejscu – na przykład na tacy, w pobliżu kurii czy KEPu, albo na stoliku z prasą katolicką w swoim kościele. Niech o sprawie dowie się jak najwięcej świeckich! W linku poniżej wzory plakatów i ulotek do samodzielnego wydrukowania.
- Organizować się, działać i wzajemnie wspierać online.
Na Facebooku działa grupa „Odwagi, Bracia i Siostry!”, na której rozpoczęła się organizacja protestów. Zapraszamy także do „Lewej nawy”, prowadzonej przez Magazyn Kontakt. Możesz udostępniać, pisać komentarze pod postami na social mediach Episkopatu, wysyłać maile do biskupów. Nie pozwól im o tym zapomnieć.
- Wesprzeć finansowo inicjatywę „Zranieni w Kościele” lub Centrum pomocy siostrom zakonnym.