Magazyn Kontakt obchodzi dziesięciolecie swojego istnienia. W sobotę 9 grudnia otworzyliśmy na Jazdowie escape room przygotowany przez nas specjalne z okazji tego jubileuszu. W naszym pokoju zagadek uczestnik wciela się w rolę dziewiętnastoletniej Beaty, dziewczyny z ubogiego domu, ale o dużych ambicjach przebicia się do lepszego świata. W pięciu prostych krokach ma wydostać się z biedy.
Po oficjalnym otwarciu przyznajemy: escape room „Ucieczka z biedy” był jedynie przynętą. Nie powstał po to, żeby ktoś mógł „pobawić się w biednego”. Zaprosiliśmy was do gry, żeby mieć okazję opowiedzieć o tym, że ucieczka z biedy jest bardzo trudna, a czasami wręcz niemożliwa. Bariery, na jakie trafia Beata, to zaledwie wierzchołek góry lodowej, jaką jest życie w ubóstwie i związane z nim wykluczenie społeczne. Większość lepiej sytuowanych osób nawet nie zdaje sobie sprawy z istnienia wielu z przedstawianych przez nas barier. Tworząc nasz escape room, chcieliśmy uderzyć w kilka wciąż zaskakująco silnych mitów: że ubóstwo wynika z lenistwa lub braku racjonalności; że ubóstwa w Polsce nie ma, a jeśli nawet istnieje, to jest nierozerwalnie związane z różnego rodzaju patologiami.
Bariery, o których mówimy w formie escape roomu, zostały tam tylko zasygnalizowane. Inaczej się nie dało, ponieważ „pokoje ucieczki” muszą mieć swoją dynamikę i to niezależnie od tego, czy są podszyte dodatkowym przesłaniem, czy nie. Dlatego naszemu escape roomowi towarzyszy wystawa, na której szerzej omawiamy bariery dotykające osoby ubogie. To wszystko w formie infografik, cytatów oraz nagrań wypowiedzi osób, które we własnym życiu natrafiły na podobne problemy.
Omawiając kilka wybranych barier, dotykamy zresztą też tylko czubka góry lodowej. Większości z nich nie da się pokazać na wystawie, a tym bardziej w escape roomie. Liczby czy nawet fragmenty wypowiedzi nie oddają tego, co dla osób doświadczających ubóstwa jest najdotkliwsze – pogwałcenia ludzkiej godności, braku głosu, uznania i poczucia własnej wartości, izolacji i upokorzenia. Twórcy sygnowanego przez IPN escape roomu o żołnierzach wyklętych zachęcają do wizyty, obiecując, że gracze będą mogli wcielić się w walczących z bezpieką chłopaków z lasu. My jesteśmy przekonani, że jeśli samemu nie doświadczyło się ubóstwa, niemożliwe jest poczuć się jak osoba w takiej sytuacji. Można jednak i warto starać się nieco lepiej zrozumieć dotykające osoby ubogie ograniczenia.
Dlaczego więc reklamowaliśmy escape room hasłami w rodzaju: „podejmij wysiłek, zamiast brać zasiłek” albo „5 trików na wyjście z biedy w godzinę”? Bo chcieliśmy, żeby informacja o tym projekcie dotarła możliwie szeroko. Niewielki byłby sens naszej akcji, gdyby jej odbiorcami były tylko osoby, które już teraz doskonale zdają sobie sprawę, że wezwanie do „bycia kowalem własnego losu” w wielu przypadkach brzmi jak drwina.
***
Z okazji dziesięciolecia przygotowaliśmy też inne niespodzianki. Zapraszamy na naszą podstronę, na której można znaleźć informacje o wystawie, nabyć numery naszego magazynu (w tym najnowszy pod tytułem „Czyje są dzieci?”), a także przygotowanego specjalnie na obchody jubileuszu e-booka z zebranymi tekstami na temat teologii wyzwolenia.