Annie Ernaux – małomiasteczkowa opowieść o społeczeństwie
Uczestniczki tegorocznego 22. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty miały możliwość obejrzeć „Zdarzyło się” („L’événement”) w reżyserii Audrey Diwan. Film powstał na podstawie powieści Annie Ernaux o tym samym tytule oraz został nagrodzony Złotym Lwem na 78. Festiwalu Filmowym w Wenecji. Natomiast na tegorocznym festiwalu w Cannes zaprezentowano „Les Années Super 8” – dokument o życiu pisarki. Kilka miesięcy wcześniej, w styczniu 2022 roku, Wydawnictwo Czarne wydało najsłynniejsze dzieło Ernaux, czyli „Lata” („Les Années”), w tłumaczeniu Magdaleny Budzińskiej i Krzysztofa Jarosza, a 16 listopada zostaną wydani „Bliscy” – zbiór trzech krótszych dzieł Ernaux (w przekładzie Agaty Kozak). 5 maja autorka opublikowała swoją najnowszą książkę: „Młodego mężczyznę” („Le jeune homme”), a dzień wcześniej we Francji, nakładem wydawnictwa L’Herne, ukazał się „Zeszyt” („Cahier”) Annie Ernaux – zbiór listów autorki, fragmentów dziennika, ale także tekstów o jej twórczości.
Październikowe przyznanie Nagrody Nobla było więc nie tylko uhonorowaniem jej twórczości, lecz także wpisało się w coraz szerszą recepcję pisarki w Polsce oraz nieustającą popularność we Francji. Decyzja Komitetu Noblowskiego doprowadziła do wysypu tekstów o Ernaux, niemniej warto – obok przedstawiania dłuższych analiz jej twórczości – przyjrzeć się pozostałym tegorocznym wydarzeniom związanym z autorką. Zwłaszcza tym, które miały miejsce w Polsce, gdzie jej gwiazda dopiero wschodzi.
Głos małomiasteczkowy
Annie Ernaux urodziła się 1 września 1940 roku w Normandii. Jej rodzice, wywodzący się z klasy robotniczej, dokonali pewnego awansu społecznego. Utrzymywali się z posiadanej małej kawiarni połączonej ze sklepem. Bynajmniej nie oznacza to, że Ernaux była wychowana w burżujskim świecie. Mieszkając w małym miasteczku, wychowując się w rodzinie, którą można by zaklasyfikować jako niższą klasę średnią, doświadczyła życia reprezentatywnego dla wielu osób we Francji podczas epoki określanej trzydziestoma chwalebnymi latami (Les Trente Glorieuses). W tym okresie (latach 1945-1975) zachodził wzrost gospodarczy, który w szybki i widoczny sposób zmieniał poziom życia Francuzek i Francuzów. Równocześnie przebywanie w Normandii (pisarka studiowała początkowo w Rouen), z dala od Paryża, nie pozwalało Ernaux na zapomnienie o pozycji klasy robotniczej oraz jej problemach.
Biografia Ernaux jest więc inna od tych, które przedstawili Dider Eribon w „Powrocie do Reims” czy Édouard Louis w swoich autobiograficznych powieściach. Niemniej twórczość tej trójki często jest interpretowana łącznie. Każde z nich wykorzystało swoją biografię, by poprzez literaturę – przy zastosowaniu narzędzi socjologicznych – opowiedzieć o szerszych kwestiach społecznych. Kluczowym odniesieniem jest dla nich myśl Pierre’a Bourdieu, jednego z najsłynniejszych socjologów XX wieku, który także często odnosił się do swoich robotniczych korzeni.
Wspomnianą trójkę łączy także inne – równie francuskie – doświadczenie w postaci związania się z Paryżem w późniejszym życiu. O ile dla Eribona i Louisa był to sposób na zerwanie ze swoją przeszłością, której się wstydzili, wyjazd Ernaux związany był z sytuacją rodzinną. Ponadto, mieszkając na przedmieściach, w Cergy-Pontoise, zawsze trzymała się na uboczu paryskiego salonu i kawiarni.
Opisać swoje życie, opowiedzieć o społeczeństwie
Na początku października 2021 roku w Bibliotece Narodowej Francji odbyła się konferencja zatytułowana „Opisać swoje życie, opowiedzieć o społeczeństwie. Autobiografia zagrożona socjologią”. W jej ramach Annie Ernaux oraz Dider Eribon opowiadali o praktyce pisania o sobie oraz granicach między literaturą a socjologią. Niemniej dzieła Ernaux zaczęły być obecne także w formach nieliterackich, czego przykładem jest wspomniane „Zdarzyło się” w reżyserii Audrey Diwan. Co istotne, to samo stało się z tekstami Eribona i Louisa – stanowią one podstawę między innymi spektakli teatralnych.
„Zdarzyło się” (polska premiera kinowa: 28 października 2022 roku; wcześniej pokazywane podczas wrocławskich Nowych Horyzontów) opowiada historię Anne, studentki, która przypadkowo zachodzi w ciążę. Akcja dzieje się w 1963 roku, czyli czasach uznawania aborcji za przestępstwo. Sytuacja zmieni się dopiero dwanaście lat później, gdy ustawa Veil (od nazwiska Simone Veil, ówczesnej ministry zdrowia) zdepenalizuje przerywanie ciąży.
Jednym z najsilniejszych punktów filmu Diwan – podobnie jak książki Ernaux – jest subtelne, a zarazem celne opisywanie zjawisk społecznych i politycznych poprzez doświadczenie jednostkowe. „Zdarzyło się” nie inspiruje do przedstawienia „Ważnego Twierdzenia” o naturze ludzkiej. Robi coś bardziej interesującego: szeroko zarysowuje kontekst prawny, społeczny, kulturowy danego miejsca w konkretnym czasie, co pozwala na lepsze zrozumienie położenia Anne czy jej argumentów za poszczególnymi działaniami. To uhistorycznienie uświadamia, że posiadanie danych praw nie jest sprawą oczywistą i niepodważalną. W 2022 roku takie przedstawianie dostępu do aborcji jest ważne, szczególnie mając na uwadze ostatnie zdarzenia z Polski czy Stanów Zjednoczonych na tym polu. Równocześnie Anne jest podmiotem opowieści, a nie wyłącznie środkiem do przedstawienia szerszych tendencji. Diwan oraz Ernaux udało się połączyć te dwie płaszczyzny, które chociaż mają punkty wspólne, to nie są tym samym.
Magdalenki
Aborcja stoi także w centrum najnowszej książki Ernaux – „Młodego mężczyzny”. Opis jej związku z mężczyzną młodszym o blisko trzydzieści lat, który trwał w latach 1998-2000, jest z jednej strony analizą płciową i klasową, a z drugiej przedstawieniem stosunku wobec czasu, pamięci i historii. Ernaux na dwudziestu kilku stronach opisała swoje emocje i doświadczenia z tamtego okresu, na które składały się zarówno ekscytacja z ponownego przeżywania młodości, jak i zderzanie się ze znaczącymi spojrzeniami w miejscach publicznych. Pisarka naruszyła tabu, spotykając się z osobą, która „przecież mogłaby być jej synem”. Zrobiła to tym silniej, że zaburzyła domyślną relację płciową takiego związku, w której to mężczyzna jest tą starszą stroną. Dynamika czyniła Ernaux stroną dominującą, co czyni „Młodego mężczyznę” dziełem wyjątkowym, innym od wcześniejszych, bo skupiającym się na perspektywie silniejszych. Pisarka napisała, że dawnej, ze swoim byłym mężem, czuła się jak dziewczyna z ludu, natomiast w relacji z młodszym partnerem była burżujką. To spostrzeżenie było dla niej kluczowe, ponieważ obserwując jego zachowania, widziała siebie ze swojej młodości, co pozwoliło jej na odgrywanie scen ze swojego życia z tamtych czasów.
Odtwarzanie przeszłości, strukturyzowanie pamięci stoi u podstaw „Lat”. Natomiast „Młody mężczyzna” może służyć za tekst poniekąd teoretyczny czy metodologiczny, tłumaczący logikę twórczości Ernaux. Jednym z ostatnich wspomnień z młodszym partnerem jest ich pobyt w Madrycie, gdzie pisarka w jednym z lokali usłyszała utwór „Don’t Make Me Over” w wykonaniu Nancy Holloway. Piosenka – jak proustowska magdalenka – przeniosła ją wspomnieniami do 1963 roku, kiedy dokonała aborcji. Mężczyzna, z którym Ernaux zaszła w ciążę, potajemnie wkleił tekst tego utworu do jej dziennika. Pisarka zdała sobie sprawę, że ta piosenka już zawsze będzie miała dla niej taki właśnie sens. Od tego momentu miała wrażenie, że jej życie coraz bardziej składa się z odtwarzania dawnych obrazów, doświadczeń, lat. Tym samym rola młodego mężczyzny, którą odegrał w jej życiu, skończyła się.
Chociaż wspomniałem powyżej o magdalenkach, to uważam sprowadzanie Annie Ernaux do „Marcela Prousta klasy robotniczej” za błąd. Niestety przyznanie Nagrody Nobla zachęca do opisywania jej twórczości tego rodzaju chwytliwymi hasłami. Równocześnie nie należy odrzucać tego porównania w zupełności. Warto traktować oba te podejścia jako równorzędne wobec siebie (podobnie jak w przypadku triady Ernaux-Eribon-Louis). Na szczęście plany wydawnicze Wydawnictwa Czarne, a także planowane premiery kinowe pozwolą Annie Ernaux wybrzmieć w Polsce na nowo i wpisać ją w lokalny kontekst.