Kolektyw Syrena to anarchistyczna organizacja lokatorska. W pracy „Agencja” aktywiści wcielili się w role osób poszukujących taniej siły roboczej. Prezentujemy jedno z serii nagrań rozmów z agencjami pośrednictwa pracy, na którym rzekomy przedsiębiorca planuje zatrudnić pracowników z Ukrainy.
Praca została zaprezentowana na wystawie „Sąsiedzi” w ramach zeszłorocznej edycji festiwalu WARSZAWA W BUDOWIE. Nagranie i transkrypcję udostępniamy dzięki uprzejmości Kolektywu Syrena.
„Agencja Pośrednictwa Pracy Allianz Group spółka z o.o. posiada szeroką bazę pracowników z Ukrainy gotowych podjąć pracę od zaraz. Nawiążemy współpracę z pracodawcami, którzy pragną zaoszczędzić w kosztach zatrudnienia”. To ja.
– Halo.
– Tak, słucham?
– Halo, dzień dobry pani. Dzwonię w takiej sprawie. Mam taki kłopot, koło Zielonej Góry mam taki zakład. Pakujemy teraz rękawiczki. Sprawa polega na tym, że potrzebuję tak, ja wiem? Osiem osób do tego pakowania. I zastanawiam się, tak kurczę, szczerze mówiąc, nie za bardzo jestem obrotny i koszty zatrudnienia mnie trochę zabijają.
– Potrzebuje pan taniej siły roboczej. Dobrze pan trafił… Jesteśmy firmą, która zajmuje się ściąganiem osób z Ukrainy… To są pracownicy, którzy pracują po dość niskich kosztach, więc na pewno by to panu bardziej odpowiadało. Jeżeli chodzi o współpracę z nami, wygląda to na tej zasadzie: wysyła pan do nas adres mailowy, ja wysyłam do pana ofertę łącznie z umową współpracy z nami. Dzwonimy do pana, że jest tyle a tyle osób gotowych na przyjazd w dniu jutrzejszym, czy tam w piątek, do pana. Takie osoby do pana odsyłamy na przetestowanie tych pracowników, czyli przez pięć dni oni normalnie u pana pracują. Pan się zastanawia, segreguje ich, czy oni się nadają, czy nie nadają, oni też mogą się zastanowić nad tym, czy im ta praca odpowiada, czy nie.
Jeżeli po pięciu dniach się pan decyduje na to, że jednak ich pan zostawia u siebie, jednak pan ich zatrudnia u siebie, to w tym momencie wystawiamy fakturkę na 200 złotych plus VAT za każdego pracownika. Jeżeli chodzi o samych pracowników, są to pracownicy, którzy przyjeżdżają na wizach roboczych, czyli takich, które uprawniają ich do legalnej pracy w Polsce. Żeby takiego pracownika zarejestrować u siebie w pracy, musi pan udać się do urzędu pracy i wypełnić oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy obcokrajowcy. Czyli dla każdego pracownika wypełnić takie oświadczenie, to zajmuje 5–6 minut, można to zrobić również przez internet. I później pan może takiego pracownika zatrudnić na umowę zlecenie, umowę o dzieło, umowę o pracę, jak zadecyduje pana księgowa, bo wie pan, jaki jest najniższy koszt.
– Jasne, jasne.
– Jeżeli chodzi o to, ile pracownicy chcą zarabiać, to są pracownicy, którzy są nastawieni na to, żeby pracować dużo. Są gotowi do pracy w ciągu 6 dni w tygodniu, niektórzy nawet 7 dni w tygodniu. Chcą mieć tych godzin dużo, czyli średnio 10–12 dziennie. Czyli każdy pracownik średnio panu odpracuje od 220 do 280 godzin miesięcznie.
– To dobre, ja tak chcę.
– Jeżeli chodzi o wypłatę dla takich pracowników…
– No właśnie, bo ja to nie mam za dużo.
– Na takich pracach to oni się zgadzają, jeżeli to jest praca bez kwalifikacji, na przykład pakowanie, to jest w granicach 8 złotych na rękę. Ale również musi pan wziąć pod uwagę, że potrzebujemy miejsc pracy, gdzie jest możliwość zakwaterowania takiego pracownika. Jeżeli chodzi o zakwaterowanie takiego pracownika, prosimy pracodawców, żeby znaleźli jakieś zakwaterowanie. Natomiast jeżeli chodzi o koszty poniesione takiego zakwaterowania, w różny sposób pracodawcy to rozwiązują. Jedni pokrywają to ze swojej kieszeni, jeżeli mają tam, nie wiem, tani dom do wynajęcia od rodziny lub jakiś układ z hostelem. Inni potrącają w całości lub częściowo z pensji pracownika. Powiem panu od razu, że jeżeli pracownik będzie pracował po 8 złotych za godzinę, to on raczej więcej niż 350 złotych na zamieszkanie nie wyda.
– No dobra, to jedna rzecz, a druga rzecz jest taka, no się tak trochę boję, bo czasami, no nie wiem, czy jakiś wypadek, czy co, ja czytałem w gazetach, ta ustawa o ochronie praw lokatorów – i co ja potem będę trzymał takiego pracownika w takim mieszkaniu, nie wiem, czy to można tak z dnia na dzień się pożegnać?
– Tak, oczywiście, może się pan od razu z dnia na dzień pożegnać ze względu na to, że pan podpisuje z nimi, większość pracodawców podpisuje z takim pracownikiem umowę zlecenie, na przykład na pół etatu, tak żeby ciąć sobie koszty, a jeżeli chodzi o udostępnienie im zamieszkania, no to niektórzy pracodawcy robią tak, że potrącają część z pensji pierwszej i oddają to dopiero przy pensji ostatniej, jeżeli na przykład pracownik pracuje do końca, tak? Albo wie pan, jak pracownik zacznie u pana pracować, no to w tym momencie już zarobi jakieś pieniążki, a że pracownicy wszyscy wiedzą, że wypłata jest raz na miesiąc do dziesiątego czy piętnastego, czyli nie musi się pan rozliczać z tego, czyli tak naprawdę to są pieniądze, które pracownik zarabia, które zostają u pana, czyli to są pieniądze, które zostają, pan może pokryć jakieś koszty, jeżeli oni tam coś złego zrobią, ale zazwyczaj to są ludzie, którzy nie stwarzają jakiegokolwiek problemu, jeżeli chodzi o pracę, bo wie pan, wydają też duże pieniądze, żeby przyjechać do Polski, te wizy, te zaproszenia, to jest też dla nich…
– Tak, ja rozumiem, znajomy właśnie zatrudnił Ukraińców i dostałem telefon do państwa, i zadowolony jest, że nie narzekają, że są bardzo elastyczni, tylko jedyne, co się boję, to to, bo to on miał taki kłopot z tym mieszkaniem, nie? Normalnie to jak się ma mieszkanie, niby jak się nie płaci, to niby powinna być eksmisja, to trzeba nie płacić trzy miesiące dopiero…
– Nie zrzuca pan tych płatności pracownikom, tylko na tej zasadzie, że potrąca pan im z pensji, na przykład może pan im wziąć na starcie 100 złotych zadatku, bo wiadomo, że jak ludzie przyjeżdżają, to mają jakieś 300–400 złotych maksymalnie w kieszeni na wyżywienie, zanim nie dostaną wypłaty. Natomiast nie radzimy pracodawcom robić to na tej zasadzie, że pracownicy tam mieszkają, a pan nie ma nad tym nadzoru. Pan wynajmuje to mieszkanie na siebie lub na firmę, to może pan potrącać im z pensji, tak? Trzeba ich uprzedzić od razu, że jeżeli coś zniszczą, to w tym momencie pan im potrąci większą kwotę z pensji.
– No tak. Czyli to jest tak, że to mieszkanie wynajmuję na siebie i tak jakby ich nie było w tym mieszkaniu. Mogę od razu się ich pozbyć i nie ma tak, że jakaś procedura, te trzy miesiące, jakaś eksmisja.
– Nie, jaka eksmisja, przecież pan ich nie melduje w tym mieszkaniu, pan to mieszkanie wynajmuje na siebie i jeżeli pracownik przestaje pracować u pana, to on w tym momencie ma 15 minut na spakowanie torby i do widzenia.
– Aha, 15 minut i do widzenia
– No może pan dać pół godziny, tak, to już jest w pana gestii, ale jaka eksmisja, przecież to jest pracownik, który nie ma umowy podpisanej na siebie i nie jest tam zameldowany.
– Tak, tak, no dobra, OK, to w takim razie będę jeszcze kombinował i zadzwonię do pani, i się zorientuję dokładnie, ile osób trzeba, i jeszcze dzisiaj zadzwonię, dobra?
– Dobra, to jesteśmy w kontakcie.
– Dzięki, pozdrawiam, pa.
– Dziękuję bardzo, do widzenia.