fbpx Wesprzyj nas!

magazyn lewicy katolickiej

Wojna oczami kobiety

Wojna to wydarzenie graniczne. Przewraca porządek ludzkiego świata, zmienia życia jednostek i dzieje narodów. Kiedy oglądamy telewizyjne relacje z miejsc konfliktów albo czytamy książki im poświęcone, można odnieść wrażenie, że wojna rozgrywa się pomiędzy atakującymi wojskami i politycznymi decyzjami dowódców. Tylko czasami gdzieś w tle migają zniszczone domy i ulice, a także tłumy uchodźców. Pytanie o ludzki wymiar wojny w czasie dronów i mechanizacji procesu zabijania powinno być stawiane jeszcze głośniej i dobitniej, tak jak robi to Miłada Jedrysik w swojej książce Inny front.

materiały prasowe


 
 
Czy wojna widziana oczyma kobiety wygląda inaczej? „Mam wrażenie, że w mniejszym stopniu koncentrowałam się na ars bellica, sztuce wojny, na strategii, sprzęcie czy polityce, która stała za działaniami wojennymi; wolałam pisać o cywilach, o codziennym życiu, o szczególe, który pokazuje okrucieństwo i paradoksy tego czasu bigger than life, kiedy codzienna egzystencja nabiera ostatecznego wymiaru” – tak pisze o tym sama Jędrysik i po przeczytaniu książki trudno się z nią nie zgodzić. Jest coś nieuchwytnie innego w sposobie, w jaki patrzy ona na wydarzenia i ludzi, a także w ogromnej pokorze, z jaką podchodzi do zawodu korespondenta wojennego. Ma też świadomość niebezpieczeństwa i etycznych rozterek, jakie są nierozerwalnie złączone z pracą reportera. Dzięki temu „Inny front”, poza wymiarem reporterskim, stawia też pytania o sens działań korespondenta wojennego i odsłania kulisy tej pracy, która w narracji Jędrysik niewiele wspólnego ma z bohaterskim obrazem, jaki kreują wokół siebie niektórzy jej koledzy po fachu. W ten sposób książka staje się opowieścią o ludziach i wojnie, ale też o opisywaniu tej wojny – i w tym tkwi jej niezaprzeczalna wartość.
Bohaterami, na których zwraca uwagę Jędrysik, są jednak nie tylko ludzie, ale też miejsca. Jak sama pisze: „Obrazy miejsc, z których zniknęli ludzie, ale ich fizyczny świat pozostał. Tak jak w południe 24 sierpnia 79 roku naszej ery, kiedy zatrzymał się czas w dwóch tętniących życiem miastach u stóp Wezuwiusza”. Te prywatne Pompeje autorka odnajduje zarówno w Kosowie, w opuszczonych domach wypędzonych ludzi, jak i w okolicach World Trade Center w Nowym Jorku czy wreszcie w jednym z irackich więzień reżimu Husajna. To właśnie sprawia, że „Inny front” ma w sobie coś wyjątkowego – umiejętność odnajdywania podobieństw wydarzeń i ludzkich losów, mimo dzielących je różnic kulturowych czy geograficznych. W ten sposób czytelnikowi ukazuje się obraz pewnego uniwersalnego wymiaru człowieczeństwa, niezależnego od czasu i miejsca, a jednocześnie bardzo pocieszający obraz świata, w którym pozostaje iskierka piękna, nawet w czasach konfliktu totalnego.
Literackie zalety „Innego frontu” idą w parze z plusami wydawniczymi. Ciekawe zdjęcia, dobrze dobrane cytaty otwierające każdy z rozdziałów, a także krótka historia konfliktów na końcu książki sprawiają, że obcowanie z nią jest czytelniczą przyjemnością. Jedyną wadą (choć dla niektórych może to być zaleta) jest specyficzny, żywy, momentami skomplikowany język, którego używa autorka, co utrudnia czytanie, przynajmniej na początku.
Celem „Innego frontu” jest pokazanie odmiennego obrazu wojny, widzianego oczami kobiety, co w obiegowej opinii może nie pasować do pracy korespondenta wojennego. I choć można się spierać o to, czy obraz przedstawiany przez Jędrysik jest naprawdę tak nowatorski i inny (przecież podobne książki pisali już inni polscy reporterzy, jak choćby Wojciech Tochman czy Wojciech Jagielski), to niewątpliwie jest to dobra i wrażliwa społecznie literatura, którą warto czytać i nad której treścią trzeba rozmyślać.
 
„Inny front”, Miłada Jędrysik, wyd. W.A.B., Warszawa 2015
 

Potrzebujemy Twojego wsparcia
Od ponad 15 lat tworzymy jedyny w Polsce magazyn lewicy katolickiej i budujemy środowisko zaangażowane w walkę z podziałami religijnymi, politycznymi i ideologicznymi. Robimy to tylko dzięki Waszemu wsparciu!
Kościół i lewica się wykluczają?
Nie – w Kontakcie łączymy lewicową wrażliwość z katolicką nauką społeczną.

I używamy plików cookies. Dowiedz się więcej: Polityka prywatności. zamknij ×