fbpx Wesprzyj nas!

magazyn lewicy katolickiej

Rozważania nad Pismem Świętym (XLV)

Moje zbawienie zależy od Jego niczym nieograniczonej i swobodnej decyzji. Jeśli zostanie mi odmówione, nie mogę twierdzić, że to niesprawiedliwe. Bo nie zasługuję na zbawienie. Po prostu - nie zasługuję.

Doniesiono królowi Dawidowi: «Pan obdarzył błogosławieństwem rodzinę Obed-Edoma i całe jego mienie z powodu Arki Bożej». Poszedł więc Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył6 z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod. (2Sm 6, 12-14)
Druga Księga Samuela 6. Arka Boża, biedny Uzza, pobłogosławiony dom Obed-Edoma, tańczący przed Arką król Dawid i ironiczna Mikal. To skrót całego dramatu obyczajowego i religijnego. Cztery różne zachowania wobec symbolu mocy Pańskiej i cztery reakcje – czy to reakcje, które umiemy zrozumieć, czy cztery znaki niepojęte? – zesłane przez Jahwe. Uzza czuje się odpowiedzialny za transport, reaguje solidnie, ale chamowato – płaci za to życiem, ale go lubię. Pewnie nie dość serio traktował Sacrum. Obed-Edom w całą sytuację jest wrobiony przez króla, po wypadku Uzzy boi się pewnie strasznie tej cudownej Arki, chodzi wokół niej na palcach – i to przynosi mu błogosławieństwo. Mikal drwi z przejętego i modlącego się publicznie Dawida i zostaje ukarana. Najbardziej podejrzany jest casus samego Dawida: wyprawia się zbrojnie po Arkę, bo chce mieć błogosławieństwo. Boi się jej, więc naraża swego poddanego, a sam trzyma się z daleka. Potem temuż poddanemu zazdrości otrzymanych łask, więc mu Arkę zabiera. Wiezie Arkę do siebie z maksymalnymi honorami – coś to wygląda przesadnie. Manifestuje swoją cześć dla niej w sposób aż śmieszny. Komu chce to pokazać – Bogu czy ludziom? W sumie – nie budzi mojej sympatii.
 
Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona! Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary. Sądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa. (Rz 3, 27-28)
List świętego Pawła Apostoła do Rzymian 3. „…wszyscy bowiem zgrzeszyli (…), a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski…” . Zbawienie jest Bożą łaską, a nie „niezbywalnym prawem człowieka”. Moje zbawienie zależy od Jego niczym nieograniczonej i swobodnej decyzji. Jeśli zostanie mi odmówione, nie mogę twierdzić, że to niesprawiedliwe. Bo nie zasługuję na zbawienie. Po prostu – nie zasługuję. Tak wynika ze sprawiedliwego rachunku: nie dopełniłem przyjętych warunków. Potępienie będzie po prostu stwierdzeniem rzeczywistego stanu rzeczy. Zbawienie będzie specjalną interwencją łaski – przebaczeniem, a nie spełnieniem jakiejkolwiek uprzednio danej mi gwarancji. A dziś – czekam decyzji Pana. I nie śmiem o nią prosić.
 
Przeczytaj inne teksty Autora.

Potrzebujemy Twojego wsparcia
Od ponad 15 lat tworzymy jedyny w Polsce magazyn lewicy katolickiej i budujemy środowisko zaangażowane w walkę z podziałami religijnymi, politycznymi i ideologicznymi. Robimy to tylko dzięki Waszemu wsparciu!
Kościół i lewica się wykluczają?
Nie – w Kontakcie łączymy lewicową wrażliwość z katolicką nauką społeczną.

I używamy plików cookies. Dowiedz się więcej: Polityka prywatności. zamknij ×